Podsumowanie weekendu

W ubiegłą niedzielę zespół seniorów rozegrał wyjazdowy mecz w Szczepanowie. Gospodarze wyżej sklasyfikowani w tabeli –  6 pkt przewagi (choć ostatnie trzy mecze bez punktów). Świadomi powagi spotkania (widmo spadku do B-klasy) rozpoczęliśmy mecz bardzo skoncentrowani. Od początku zamierzaliśmy narzucić nasz styl, grać piłką konstruując cierpliwie akcje od tyłu. Do przerwy 0-0 choć gospodarze mogli objąć prowadzenie – w sytuacji „sam na sam” brakowało spokoju napastnikowi i oddał nerwowy strzał nad poprzeczką. W drugiej połowie zabrakło koncentracji, najpierw na 1-0 wyprowadził gospodarzy ładnym uderzeniem napastnik z nr 9 (najlepszy zawodnik gospodarzy), tę stratę odrobiliśmy po rzucie karnym (pewny strzał Maćka). Druga bramka dla gospodarzy to niestety Finał Ligi Mistrzów (bynajmniej nie przewrotka). Piłka przelatując przez całe boisko ląduje na głowie napastnika z nr 9 – przy głośnym okrzyku naszego bramkarza „Moja” – no i 2-1  – (celowo nie wymieniam imienia bramkarza RODO 🙂 Zostało 20 min – niestety bez spokojnych składnych akcji – na szczęście rzut wolny, Maciek, ładny strzał w okienko i 2-2. Z jednej strony szczęśliwy punkt, z drugiej przeciwnik pozwalający na zdobycie trzech. Widać brak treningów, przegrania kilku schematów i trochę szczęścia. Pozytyw to fajna grupa ludzi w szatni – niestety tylko na meczu – na treningu prawie pusto. Zbliża się koniec rozgrywek, pytania o przyszłość. Cel dla zarządu oraz piłkarzy – każdy powinien sobie odpowiedzieć co dalej. Moim zdaniem A-klasa to za mało (ale każdy musi dać coś od siebie)